Na Farmie Steve'a
Dnia 26 sierpnia, 2021 roku pańskiego, o godzinie 20⁰⁰, na wspomnianej wyżej Farmie zebrało się spore grono Pingwinków. Podczas czekania studenckich 15 minut na spóźnialskich odbyło się sprawdzenie obecności i strojów.
Oczywiście, głosowy czat na discordzie wypełniony był obecnymi na spotkaniu Pingwinkami.
W domu klubu, w dzień spotkania, takie słyszy się rozmowy...
Po części oficjalnej Pingwinki udały się do domu klubu, gdzie Idżins omówiła ważne kwestie, które mogły być niejasne, m.in. tematy kadr; westernowej oraz ujeżdżeniowej.
Podczas jej wypowiedzi, fotografowie biegali tam i z powrotem w poszukiwaniu najlepszych ujęć, nie obyło się więc bez śmiechu.
Nowa funkcja, nowe możliwości
Jak niektórym wiadomo, w ostatniej aktualizacji tej zacnej gierki o konikach, dodana została klubowa ujeżdżalnia, co okazało się okazją nie przepuszczenia dla naszych kochanych fotografów. Tak więc tym sposobem wszyscy znaleźli się w świeżo dodanym miejscu.
Dużo było ustawiania oraz szukania odpowiednich kątów do zdjęć, jednak nie obyło się bez żartów i zabawy.
Żądza dobrych zdjęć fotografów nie została jeszcze nasycona, więc wyborowe towarzystwo udało się w stronę Opactwa Doyla, gdzie po maleńkich komplikacjach odbyła się kolejna sesja zdjęciowa.
Głośne Głuche Lasy
Następnym przystankiem były tytułowe Głuche Lasy, gdzie Pingwinki rozegrały dwie, emocjonujące rundki w Slendermana. W czasie gry rozmowom nie było końca, a emocje sięgały zenitu.
Ten przystanek, niestety, okazał się ostatnim na ten dzień. Spotkanie zakończyło się przy spalonym domku, gdzie Pingwinki pożegnały się ze sobą i rozeszły się w swoją stronę.
Owoce sesji będą mogli Państwo podziwiać w niedalekiej przyszłości na Instagramie: laughingpenguins_official, na którego serdecznie zapraszam.
Pisała dla was Kowalski, bez odbioru
Komentarze